czwartek, 19 marca 2020

Miłość na zamówienie.



Wydawnictwo Harlequin/ MIRA
Seria: Romans
Liczba stron: 480
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-238-7783-7
Premiera: 20.05.2011


Miłość na zamówienie  jak dla mnie znakomitej, pomysłowej i bardzo twórczej pisarki Nory Roberts to książka, na którą złożyły się dwie opowieści, ale powiązane ze sobą. Obie dotyczą mężczyzn architektów i to w dodatku takich, którymi są przyjaciółmi i ze sobą pracują. Oczywiście obaj przystojni kawalerowie po trzydziestce, mający obecnie większe podstawy egzystencji dzięki intratnej pracy, ale wywodzony się z różnych środowisk społecznych i zupełnie o innej aparycji.

Nathan Powell z historii Pokochać Jackie jest osobą zamkniętą, raczej nieśmiałą, przedkładającą samotność i ciszę w domowych pieleszach po wielomiesięcznej pracy nad architektonicznymi projektami i mieszkaniu w hotelach. Jakże, więc się zdziwił, gdy po powrocie zastał w swoim domu panosząca się kobietę, która w dodatku twierdziła, że wynajęła ów dom na kilka tygodni od swego kuzyna Freda. Zmęczony i wściekły Nathan nie miał serca wyrzucać pisarkę romansów Jackie MacNamara. Gadatliwa, wszędobylska, bystra, inteligenta, piękna kobieta przekonała zresztą Nathana, że przez te kilka tygodni z nią wytrzyma.  Nathan nie wie jeszcze, co go tak naprawdę czeka ze strony pełnej temperamentu i braku jakiegokolwiek skrępowania Jackie. Czy w końcu zamknięty w sobie samotnik podda się urokowi pewnej siebie kobiecie?

Z kolei architekt Cody Johnson to bohater opowieści zatytułowanej Olśnienie. Ten to mężczyzna pewny siebie, obdarzony charyzmą, wiedzący, czego chce w życiu. Pewnego dnia pojawia się na budowie kompleksu w Arizonie, aby imieniu swoim i Nathana skontrolować realizację projektu. Już pierwszego dnia poznaje inżynier Abrę Wilson, która znakomicie radziła sobie z pracownikami – mężczyznami. Abra pracowała wytrwale od lat nad swoją karierą i w pełni poświeciła się pracy, a po przebytym rozczarowaniu unikała związków jak ognia. Cody jednak nie tak łatwo się poddaje, tym bardziej, że kobieta będąc twarda na budowie, w domu jest zupełnie zwyczajną i w dodatku bałaganiarą. Czy Cody’emu uda się przełamać opór Abry?

Obie historie czyta się przyjemnie i w pełni umysł odpoczywa. Pierwsza jest napisana raczej w spokojnych tonacjach, natomiast w drugiej pojawia się też mały wątek sensacyjny.  O ile w pierwszej czuć pachnące kwiaty i zapachy różnych potraw wydobywających się z kuchni oraz ma się ochotę popływać w basenie, to o tyle w drugim przypadku pot spływa po nas w upalnym słońcu Arizony, kurz przykleja się wszędzie i obserwujemy prace na budowie. W obu historiach dużą rolę nad ukształtowaniem bohaterów odegrała przeszłość rodzinna. Fakt jest jednak faktem książka może zainteresować i jest idealna na plażę oraz letni wypoczynek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz