Wydawnictwo Harlequin/ MIRA
Seria: Romans
Liczba stron: 480
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-238-7783-7
Premiera: 20.05.2011
Miłość na zamówienie
jak dla mnie znakomitej, pomysłowej i bardzo twórczej pisarki Nory
Roberts to książka, na którą złożyły się dwie opowieści, ale powiązane
ze sobą. Obie dotyczą mężczyzn architektów i to w dodatku takich,
którymi są przyjaciółmi i ze sobą pracują. Oczywiście obaj przystojni
kawalerowie po trzydziestce, mający obecnie większe podstawy egzystencji
dzięki intratnej pracy, ale wywodzony się z różnych środowisk
społecznych i zupełnie o innej aparycji.
Nathan Powell z historii Pokochać Jackie jest
osobą zamkniętą, raczej nieśmiałą, przedkładającą samotność i ciszę w
domowych pieleszach po wielomiesięcznej pracy nad architektonicznymi
projektami i mieszkaniu w hotelach. Jakże, więc się zdziwił, gdy po
powrocie zastał w swoim domu panosząca się kobietę, która w dodatku
twierdziła, że wynajęła ów dom na kilka tygodni od swego kuzyna Freda.
Zmęczony i wściekły Nathan nie miał serca wyrzucać pisarkę romansów
Jackie MacNamara. Gadatliwa, wszędobylska, bystra, inteligenta, piękna
kobieta przekonała zresztą Nathana, że przez te kilka tygodni z nią
wytrzyma. Nathan nie wie jeszcze, co go tak naprawdę czeka ze strony
pełnej temperamentu i braku jakiegokolwiek skrępowania Jackie. Czy w
końcu zamknięty w sobie samotnik podda się urokowi pewnej siebie
kobiecie?
Z kolei architekt Cody Johnson to bohater opowieści zatytułowanej Olśnienie.
Ten to mężczyzna pewny siebie, obdarzony charyzmą, wiedzący, czego chce
w życiu. Pewnego dnia pojawia się na budowie kompleksu w Arizonie, aby
imieniu swoim i Nathana skontrolować realizację projektu. Już pierwszego
dnia poznaje inżynier Abrę Wilson, która znakomicie radziła sobie z
pracownikami – mężczyznami. Abra pracowała wytrwale od lat nad swoją
karierą i w pełni poświeciła się pracy, a po przebytym rozczarowaniu
unikała związków jak ognia. Cody jednak nie tak łatwo się poddaje, tym
bardziej, że kobieta będąc twarda na budowie, w domu jest zupełnie
zwyczajną i w dodatku bałaganiarą. Czy Cody’emu uda się przełamać opór
Abry?
Obie
historie czyta się przyjemnie i w pełni umysł odpoczywa. Pierwsza jest
napisana raczej w spokojnych tonacjach, natomiast w drugiej pojawia się
też mały wątek sensacyjny. O ile w pierwszej czuć pachnące kwiaty i
zapachy różnych potraw wydobywających się z kuchni oraz ma się ochotę
popływać w basenie, to o tyle w drugim przypadku pot spływa po nas w
upalnym słońcu Arizony, kurz przykleja się wszędzie i obserwujemy prace
na budowie. W obu historiach dużą rolę nad ukształtowaniem bohaterów
odegrała przeszłość rodzinna. Fakt jest jednak faktem książka może
zainteresować i jest idealna na plażę oraz letni wypoczynek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz